Powszechnym stało się powiedzenie, że kredyt wiąże dwoje ludzi bardziej niż małżeństwo, nie jest to jednak powód dostateczny do podtrzymania tej więzi. Choć małżonkowie mogą dojść do porozumienia w przedmiocie podziału majątku nie mają oni możliwości samodzielnego podjęcia decyzji w kwestii wspólnego zobowiązania w postaci kredytu zaciągniętego przykładowo na zakup nieruchomości. Również Sąd w toku postępowania o podział majątku wspólnego nie może dokonać rozstrzygnięć w tym przedmiocie. Jeśli zatem małżeństwo wspólnie wzięło kredyt, to po rozwodzie nadal oboje są dłużnikami. W wyniku postanowienia Sądu w przedmiocie podziału majątku wspólnego składnik majątku, na który został zaciągnięty kredyt może zostać przyznany tylko jednemu z małżonków, nie oznacza to jednak, iż zobowiązanie kredytowe przechodzi w całości na tego małżonka, który od tej chwili jest właścicielem tego składnika majątkowego i że tylko on odpowiada za spłatę zaciągniętego kredytu, a drugi z małżonków zwolniony jest od tego obciążenia.
Ze względu na to, że kredyt konsumpcyjny zaciągnięty przez małżonków nie wiąże ze sobą długoterminowych skutków w niniejszym artykule skupię się na kredycie hipotecznym.
W pierwszej kolejności pragnę zaznaczyć, iż dla banku wyrok rozwodowy nie ma większego znaczenia, albowiem nie zmienia w żaden sposób sytuacji dłużników wobec banku, umowa nadal wiąże strony. Małżonkowie jak już wyżej wspomniano odpowiadają jak dłużnicy solidarni tak w czasie trwania małżeństwa jak i po jego ustaniu. Znaczy to tyle, iż bank czy inna tego rodzaju instytucja ma prawo dochodzić spełnienia zobowiązania od obojga małżonków jak i jednego z nich. Podkreślić należy, że w przypadku zaprzestania uiszczania rat kredytu bank może wypowiedzieć umowę i przejść bezpośrednio do egzekwowania zaciągniętego zobowiązania. Bank może dokonać zaspokojenia swojego roszczenia nie tylko z nieruchomości na którą został zaciągnięty kredyt, ale z całego majątku byłych już małżonków.
Jakie mają więc możliwości małżonkowie, którzy postanowili się rozwieść? Jest ich kilka.
Pierwszym z nich i najczęściej wybieranym jest przejęcie długu przez jednego z kredytobiorców.
Umowa przejęcia długu uregulowana jest w art. 519-525 Kodeksu Cywilnego, na mocy którego jeden z małżonków może przejąć dług eksmałżonka. Aby przejęcie długu było skuteczne wymagana jest zgoda banku oraz byłego małżonka. Bank wówczas podpisuje z małżonkiem, który przejmuje dług aneks do umowy kredytowej. W takiej sytuacji bank sprawdzi zdolność kredytową małżonka, który ma przejąć dług.
Wyrażenie zgody na wyłączenie z kredytu jednego z byłych małżonków jest dobrą wolą banku. Bank nie musi się na to zgodzić, gdyż może uznać, że znacząco podnosi to ryzyko terminowej obsługi zobowiązania. Jeżeli mimo prób eksmałżonkowie nie uzyskają zgody dotychczasowego banku na aneks wyłączający, wówczas inną drogą jest refinansowanie dotychczasowego kredytu w innym banku z jednoczesnym wyłączeniem eksmałżonka z grona wnioskodawców.
Warto również zauważyć, że brak zgody wierzyciela na zawarcie umowy o przejęcie długu nie zaprzepaszcza w zupełności szans małżonka, który miał być zwolniony z długu, jeżeli doszło pomiędzy nim, a drugim z małżonków do skutecznego zawarcia umowy przejęcia długu. Zgodnie bowiem z art. 521 § 2 Kodeksu cywilnego ,,jeżeli skuteczność umowy o przejęcie długu zależy od zgody wierzyciela, a wierzyciel zgody odmówił, strona, która według umowy miała przejąć dług, jest odpowiedzialna względem dłużnika za to, że wierzyciel nie będzie od niego żądał spełnienia świadczenia”. Niestety gdy to dłużnik nie wyrazi zgody na zawarcie z bankiem umowy przejęcia długu umowę uważa się za niezawartą.
Może zdarzyć się również tak, że współmałżonek, który chce przejąć dług nie posiada samodzielnie odpowiedniej zdolności kredytowej do przejęcia zobowiązania. W tej sytuacji można skorzystać z drugiej możliwości jaką jest wymiana współkredytobiorcy.
Jeśli bank nie zgodzi się na przejęcie zobowiązania przez jednego z byłych współmałżonków, ponieważ uzna, że jest to dla niego mniej bezpieczne można wówczas zaproponować wpisanie nowego partnera życiowego albo członka rodziny do umowy w miejsce byłego małżonka. Bank wówczas zbada jaki to może mieć wpływ na ogólną ocenę zdolności kredytowej.
W sytuacji, gdy skorzystanie z powyższych opcji nie jest możliwe należy wziąć pod uwagę sprzedaż nieruchomości na którą został zaciągnięty kredyt. Takie rozwiązanie jest najczęściej praktykowane, gdy kredytobiorcy nie mogą się porozumieć się w kwestii dalszej spłaty kredytu.
Podsumowując należy zaznaczyć, że kluczem do uwolnienia się ze zobowiązania zaciągniętego wspólnie jeszcze w trakcie trwania związku małżeńskiego jest dobra komunikacja zarówno z bankiem jak i z byłym już małżonkiem.